Zawsze myślałem, że za powietrze nie trzeba płacić.
Póki nie kupiłem paczki chipsów.
Polub ten dowcip na Facebooku:
Dowcip jeszcze nie został oceniony.
Każdej niedzieli zięć spotyka się na obiedzie z teściową.
Ona przyjeżdża, przywozi jego ulubione bułeczki z rodzynkami i piją herbatę. Zięć - czarną, a teściowa - zieloną.
Kiedy teściowa wyjeżdża, zięć stawia resztki swojej herbaty w ciepłe miejsce, aby zmieniła swój kolor. Na zielony - taki, jaki lubi teściowa.
A teściowa cały tydzień łapie karaluchy. Żeby nadziać bułeczki rodzynkami, które tak lubi zięć.
Ot samo życie...
Polub ten dowcip na Facebooku:
Dowcip jeszcze nie został oceniony.
Dzisiaj o północy widziałem na przystanku autobusowym wilkołaka. Chociaż, może to był po prostu mocno owłosiony facet...
Tak czy siak, srebrna kula rozwiązała problem.
Polub ten dowcip na Facebooku:
Dowcip jeszcze nie został oceniony.